Dzisiejszy dzień zapowiadał się dosyć ciekawie.
Wstałam dosyć wcześnie (jak dla mnie).
Poszłam z rodzinom do kościoła i na procesje, spodkałam moją kochaną przyjaciółkę!!!
Chwilę później jednak wróciłam do mojej młodszej kuzynki Julki.
Zjadłam obiad, bawiłam się z nią (nie powiem).
Było dosyć fajnie ale pojehaliśmy na działkę. Byliśmy tam na pobliskiej plaży i widzieliśmy hodowlane Daniele.
Po powrocie do domu spotkałam się z Ola nr 2, (dla znajomych) nie ta z klasy. Gdy tak rozmawiałyśmy o (tajemnica) to stwierdzłyśmy, że zmienimy temat i wejdziemy na bloga i zrobimy wam miłą niespodziankę. Nigdy nie bawiłam się tak dobrze.
A teraz Olka napisze coś do was, bo mnie wygania z kompa i nie chcę mi powiedzieć o co "chodzi".
Ola:
Hej wszystkim, tu Olka ;*
Mam do was ogromną prośbę.Zwiazana jest z Agą,a mianowicie upiera się że ona nie chce jechać nad morze.Pomóżcie i przekonajcie ją żeby zmieniła zdanie :P Proszę bardzo ładnie wasz wszystkich.
+ Zapraszam na mojego bloga: vanelka97.pinger.pl
Pozdrawiam wszystkich czytelników Olusia ;*
Od Agi:
PS. I tak się nie zgodzę, nie cierpię morza.
czwartek, 23 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz